przypomnienie...
2011/07/04
LilNut
Zrobiłam ponad 2 tygodnie temu 2 pieszczanki :) i kolczyki...
schowałam je gdzieś.... bardzo dobrze... i do tej pory nie mogę ich znaleźć...
już się poddałam, czekam jak przestaną być potrzebne - i same wyjdą - czy to możliwe?
mam nadzieję, że szybciej niż za 7 lat! cip, cip... maluchy, wyłazić!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
rss
Posty
Komentarze
Zaglądam :) ...
9 słów...:
Cudnej urody to towarzystwo! Szczególnie pierścionek z jaspisem picasso - boski! Tylko nie szukaj ich, a coś zupełnie innego co się z pewnością też zawieruszyło... wtedy biżuty znajdą się przypadkiem ;-)
Smaczne pierścionki :D
Pierwszy pierścień;-)))
dziękuję :*
Znajdą się ;) A mnie zauroczyły kolczyki :)
:* dziękuję za odwiedziny:)
Pierścionek z jaspisem cudo:)
Jak schowałam dobrze akt ślubu, to znalazł się po 5 latach:) Powodzenia:)
a mi się najbardziej podoba ten pierścień niebieski i pomarańczowy- cudo po prostu:)
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga:
http://kasiulkowetwory.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie- ARTYSTKA26
Przepiękne! !Życzę dużo słoneczka i pięknej wakacyjnej pogody.
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)
Thanks for your comment:)